piątek, 1 maja 2020

To nie jest, do diabła, love story - Julia Biel

Julia Biel - To nie jest, do diabła, love story
Julia Biel - To nie jest, do diabła, love story
Julia Biel
Tytuł orygnalny: To nie jest, do diabła, love story
Cykl: Love story (Tom I)
Wydawnictwo: Media Rodzina
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Ilość stron: 376
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena okładkowa: 34,90zł.


 " […] marzenia powinny być jak ptaki, uskrzydlone i zmierzające jak najwyżej, 
powyżej chmur, które zasłaniają nam słońce […]"
Siedemnastoletnia Ella po raz kolejny zmienia swoje miejsce zamieszkania.
Dziewczyna wprowadza się do świeżo wyremontowanego, pięknie urządzonego i wyposażonego mieszkania w Poznaniu. Wraz z nowym miejscem zamieszkania przychodzą nowe wyzwania. Zmiana szkoły, zmiana otoczenia, nowi ludzie, nowe miejsca. Już pierwszego dnia w przetrwaniu tych trudnych pierwszych chwil pomaga jej Jonasz - rok starszy, popularny i piekielnie przystojny chłopak ze szkoły.
Ella i Jonasz pochodzą z dwóch różnych światów.
Są swoim zupełnym przeciwieństwem.
Czy i w tym przypadku sprawdzi się powiedzenie, że przeciwności się przyciągają?
Jedno jest pewne, tych dwoje połączy diabelski plan, na którym każde z nich może skorzystać.
Czy wszystko pójdzie w dobrym kierunku?
Jak potoczą się losy Elli i Jonasza?
Przekonajcie się sami, bo naprawdę warto!

                                                                      *******

Zacznę nietypowo i może z dziwnym porównaniem, ale takie właśnie było moje skojarzenie z książką. Mam nadzieję, że autorka się nie obrazi, ale TNJDDLS jest dosłownie wszędzie, niczym koronawirus. Wszyscy o niej mówią, wszyscy o niej piszą, a to co ją od koronawirusa odróżnia to to, że każdy powinien ją mieć! (koronawirusa niekoniecznie)
Jak wszyscy, to i ja!
Musiałam się przekonać w czym tkwi fenomen debiutanckiej powieści Julii Biel.
A że literaturę młodzieżową uwielbiam, nie zastanawiałam się zbyt długo.
I nie żałuję.

Książkę przeczytałam w kilka godzin, nie jadłam, nie spałam, czytałam. Z wypiekami na twarzy i atakami - nie kaszlu a śmiechu! Niesamowicie lekki styl pisania, poczucie humoru jakiego może autorce pozazdrościć nawet Piotr Bałtroczyk, naturalne, ciekawe dialogi, pomysłowo przedstawione rozmowy przez WhatsApp - to wszystko, to tylko kropla w morzu pozytywów, które sprawiają, że od książki wręcz nie można się oderwać.

Wykreowane przez autorkę postacie mimo dość trudnych charakterów od razu dają się polubić.
Ba! Nawet chciałabym mieć u swego boku parę takich nastolatków.
Oboje wiedzą czego chcą od życia, są inteligentni, zabawni i piękni.
Ella jest dość pyskatą nastolatką, a Jonasz "bywa" arogancki na swój słodki sposób.
Oboje bardzo różnią się od siebie co sprawia, że z rozdziału na rozdział autorka dostarcza nam istny koktajl mołotowa!

Nie mogę zapomnieć o pięknej okładce, która swoimi kolorami aż prosi się żeby ją przeczytać.
Na skrzydełkach znajdziemy wiele polecajek recenzentów (którym cholernie zazdroszczę, że tom drugi będą mogli przeczytać przedpremierowo. Bo na premierę niestety trzeba czekać aż do 17 czerwca).
Wracając do okładki muszę dodać, że na wewnętrznej stronie skrzydełka znajdziemy playlistę utworów, których słuchali bohaterowie z czym spotkałam się chyba po raz pierwszy i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło.

Miło było choć na chwilę poczuć się jak nastolatka i przeżywać radości i smutki razem z Ellą i Jonaszem. Bardzo cieszy mnie, że będzie szansa ponownego spotkania się z nimi już w połowie czerwca. Zaraz po przeczytaniu pierwszego tomu oznajmiłam mężowi, że mamy kolejny wydatek, że po prostu muszę natychmiast zamówić tom drugi. Chyba się mój kochany mąż przyzwyczaił do uszczerbków jakie powstają w naszym budżecie za sprawą mojego książkoholizmu. I jakież było moje zaskoczenie, jaki żal odczułam, ukłucie w sercu, że będę musiała czekać tak długo!

Ahhh cóż mogę więcej napisać?
POLECAM Z CAŁEGO SERCA!


Moja ocena: 10/10


1 komentarz:

  1. Bardzo inspirujące zdjęcia i ciekawe recenzje :)
    Zdecydowanie będę zaglądała tu częściej,
    pozdrawiam K.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Aniczytywani , Blogger